poniedziałek, 30 września 2013

rodział 3 cz2

                                                                         Austin
Gdy skończyliśmy się całować Ally uciekła, wołałem żeby wróciła, ale chyba mnie nie usłyszała.Z rozmyśleń wyrwał mnie Dez.
-Co się stało,czemu Ally uciekła?Czy wy na pewno jesteście razem?-zasypał mnie pytaniami rudzielec.
-Nie wiem,nie-odpowiedziałem kolejno na pytania przyjaciela.
-Jak tak można kłamać-krzyknęła zdenerwowana już dziewczyna.
-A wy nie lepsi!
-Co?-rzekli obydwoje
-Wiem że próbowaliście mnie i Ally zaswatać więc postanowiliśmy  udawać,ale Dez wypalił z tym pocałunkiem,no a później Ally uciekła.
-Kurde przepraszam was.
-Spoko.Trish a może ty wiesz dlaczego Ally uciekła?-spytaem
-No wiem,ale nie mogę powiedzieć-powiedziała niebieskooka
-No proszę!!!!!!!!!!
-OK,no więc ten pocałunek był jej pierwszym,chciała by ten moment był magiczny,z chłopakiem który będzie ją naprawdę kochał-odpowiedziała Trish
-O boże co ja zrobiłem,muszę ją natychmiast znaleść-Powiedziałem i wybiegłem z pokoju.Szukałem jej wszędzie,ale nagle przypomniał mi się pewien park,Ally na pewno tam jest,jak pomyślałem tak zrobiłem.P jakiś 5 minutach już tam byłem.
                                                                         Ally
Siedziałam pod płacząca wierzbą,w moim ulubionym parku.Siedziałam i płakałam, nagle ktoś się do mnie przysiadł i mocno mnie przytulił.Przestraszyłam się,ogromnie,ale kiedy poczułam perfumy których używa blondasek nie bałam się tak strasznie.
-Ally ja tak cię mocno przepraszam,nie wiedziałem a potem Trish mi powiedziała i potem zaczołem cię szukać-chłopak strasznie szybko mówił,ledwo za nim nadążałam.
-Austin zwolnij,nic nie rozumiem,co ci powiedziała Trish???-spytałam
-Ally bardo cię przepraszam,Trish mi powiedziała że to twój pierwszy pocałunek.Bardzo cię przepraszam.
Kiedy usłyszałam przeprosiny,uśmiechnełam się promiennie,ale zszedł on kiedy Austin wspomniał o moim pierwszym pocałunku.
-Austin nic się nie stało po prostu chciałam żeby mój pierwszy pocałunek był magiczny-powiedziałam ze smutkiem
-Ally jeśli mam być z tobą szczery to ten pocałunek był moim pierwszym.
- Wow,naprawdę?I nie mówisz mi tego żeby mnie pocieszyć?-zapytałam
-Nie mówię prawdę!
-To czemu byłeś taki chętny do pocałunku?Tylko nie mów że udawałeś,bo w to na pewno nie uwierzę
-Byłem chętny ponieważ,jesteś moją przyjaciółką,i wiedziałem że to nie będzie nic znaczyło,ale gdybym wiedział że to też jest twój pierwszy pocałunek,zapytałbym o zgodę-powiedział
-Awww Austin to było słodkie-powiedziałam i mocno się w niego w tuliłam.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz